sobota, 25 stycznia 2014

...p jak pampuszki (dawno niejedzone )

No właśnie ... było już "W" jak wspomnienie smaku dziś kolejne ...
"P" jak "pampuszki" ...
Pampuszki to kotleciki ... ciastka ... coś co smaży się na patelni...
coś co jadłam jako dziecko ... sąsiadka moja miała babcię, która urodziła się w Rosji i serwowała nam to często gdy bawiłyśmy się popołudniami... niestety babcia umarła i przepis zaginął ... mama moja miała mama Edyty (sąsiadki) też go miała ale hmm gdzieś się stracił ... na wiele lat schował się gdzieś głęboko w szufladzie ... do czasu ... moja rodzicielka postanowiła pozbierać wszystkie przepisy i zebrać w jednym zeszycie ... znalazł się :)
smak z dzieciństwa ...
składniki ...
mąka, śmietana kwaśna, sól i soda ...
sodę musi być czuć ... łyżeczka to minimum ...
pół kilo mąki duża śmietana albo i więcej w zależności ile mąka zabierze do tego sól i soda...
wyrabiamy jak ciasto ... robimy plasterki (jak pierogi tylko grubsze) i smażymy na patelni ...
aaaa no i trzeba je naciąć w trzech miejscach ale tak żeby nie przeciąć środka, chodzi o to żeby się dopiekły :)
całkiem dobra przekąska ...
smacznego życzę :)

Brak komentarzy: