wtorek, 30 grudnia 2008

poranno nocne pobudkowanie ...

........
- a co ty tu jeszcze robisz??
- do pracy nie wstajesz??
- co zaczynasz od 8 czy 9 pracowac ?? !!!!
Sen myszowatej przerwał donośny męski głos szanownego taty ...
Zerwała się na równe nogi i patrzy na zaspaną męską sylwetkę.
- zegarek, zegarek, która to godzina, znowu zaspałam??
A zegarek -eM- jasno i wyraźnie wskazywał 01:50 AM .........
- czy ci odbiło - rzekła równie zaspana i zdziwiona Mysza
- patrz, która dopiero godzina i idź spać .... mówiąc to -eM- zmieniła bok i wtuliła głowę w jeszcze ciepłą podusię.
- yyy, hmmm, yyy przepraszam - odpowiedział szanowny tatuś.

Rano o 5:20 AM Mysza nie omieszkała obudzić ojczulka i zameldować, że już wstała.
Pobudka była odpowiednia :)

2 komentarze:

czar_na pisze...

hehe co za złośliwy charakterek :>

Mysza pisze...

taaaaak złośliwiec z niego jest :) ale tym razem chyba mu sie coś przyśniło ...