czwartek, 31 lipca 2008

czwartek ...

Mysza dziś z wielkim bólem i z jeszcze bardziej zasypanymi piaskiem oczami ledwo zwlekła się ze swojej leżanki ...
może to przez upał, a może przez wypitą zbyt późno mrożoną expresso a może i z ekscytacji
w życiu -eM- sierpień będzie obfitował w wydarzenia wielce ważne
nad wszystkimi jednak góruje wyjazd jaki zaplanowała z Z
wyjazd wakacyjno leczniczy :) tzw. 3 w 1 jak określiła to Złośnica - dużo jodu, dużo mężczyzn, dużo alkoholu ... (kolejność drogi czytelniku dowolna) no i na dodatek od wczoraj są szczęśliwymi posiadaczkami biletów na TLK (tanie z nazwy -niestety) ze spaniem
ale kto by tam myślał o spaniu w takiej chwili ....

Mysza już nie pamięta kiedy to ostatni raz była nad morzem -Polskim i wogóle jakimkolwiek- dlatego te kilka dni będzie chłonęła pełną piersią
pozostało jeszcze tylko zakupić walizkę i w drogę ...
jeszcze tylko 22 dni ...

Brak komentarzy: