niedziela, 6 października 2013

...

im bardziej staram się być szczęśliwa tym gorzej na tym wychodzę ...
to co mi się przytrafia jest nie do ogarnięcia ... o takich historiach to ja nawet nie słyszałam ... a one przytrafiają się właśnie mnie
jakieś fatum nademną wisi i co jakiś czas się uaktywnia ...
a może by tak już poszło sobie w pi....u?
kolejnej takiej historii mogę nie przeżyć ....wyląduję gdzieś za zamkniętymi drzwiami i będę zjadała winogrona z tapet :)
ciśnie mi się na usta jedyny słuszny w tej sytuacji wyraz ... ale daruje sobie ....